Temat praw wyborczych emigrantów od lat wzbudza emocje i dzieli opinię publiczną. Jedni twierdzą, że głosowanie to nierozerwalny element obywatelstwa, niezależny od miejsca zamieszkania. Inni odpowiadają: jak można współdecydować o państwie, w którym się nie żyje, nie płaci podatków i nie doświadcza jego realiów? Zwolennicy ograniczeń podkreślają, że miliony głosów oddawanych zza granicy mogą zniekształcać wyniki wyborów, zwłaszcza gdy decydują ludzie kierujący się sentymentem, a nie konsekwencjami. Pojawiają się nawet teorie, że niektóre rządy specjalnie mobilizują emigrantów, by manipulować wynikami. Czy prawo głosu powinno być przywilejem związanym z realnym uczestnictwem w życiu kraju, czy niezbywalnym prawem każdego obywatela?
Kategoria: Prawo
Prawo obejmuje sondaże dotyczące wymiaru sprawiedliwości, praw obywatelskich oraz zaufania do instytucji publicznych. Ta kategoria analizuje opinie o sądach, przepisach, bezpieczeństwie prawnym i postulowanych reformach.





