* możesz zaznaczyć 2 odpowiedzi
Coraz częściej w Polsce powraca pytanie o granice świeckości państwa i symboliki religijnej w przestrzeni publicznej. Zapalenie świecy chanukowej przez prezydenta Karola Nawrockiego w Sejmie wywołałoby zapewne lawinę emocji – od entuzjastycznych pochwał po oskarżenia o uległość wobec wpływów zagranicznych. Jedni widzą w tym gest szacunku wobec społeczności żydowskiej, inni – próbę przypodobania się Zachodowi i wpisanie Polski w narrację poprawności politycznej. Tymczasem w Warszawie coraz częściej usuwa się krzyże z miejsc publicznych w imię neutralności światopoglądowej – a przecież Chanuka również ma charakter religijny. W tle pobrzmiewają echa teorii o „miękkim wpływie Izraela” na Europę. Czy więc gest dialogu nie stanie się w praktyce aktem podziału?





